Olga Gitkiewicz, Nie hańbi, . Antonin Bajaja, Nad piękną . Emilios Solomou, Dziennik . Colson Whitehead, Kolej . Czwartek, 29 marca 2018. Będę bił brawo odmierzoną porcją. Uśmiechał się na uncje marszczył brwi dyskretnie.

Dodano 10 sierpnia 2015, w Bez kategorii. Bezpretensjonalnie, szczerze choć bez najmniejszej wylewności. Słodko jak miód pitny, równie skutecznie. Z pewnością siebie, bez zawahania i beż żalu. Już nie żyjesz, tylko jeszcze o tym nie wiesz, więc lepiej się nie zbliżaj. Pogrzebane analizy, utopione konsekwencje, żadnych schematów i tego co Ci się wydaje. Careful what you wish for. Dodano 23 lipca 2015, w Bez kategorii.

Kobiece rozmyślania o wszystkim i . Marcin Niziurski - Malowany Las. Pan jest Paryżem, którego szukałam. Przemyślenia znad kubka z kawą. Między jednym a drugim uderzeniem serca. Widziałem, czytałem, słuchałem. Środa, 29 lipca 2015. W seksie szukamy pociechy, gdy cierpimy na niedostatek miłości.

Środa, 08 lipca 2015. Wtorek, 23 czerwca 2015. Niedziela, 21 czerwca 2015. Wiem jak bardzo Cię kocham. I nie ma już siły,.

It can t rain all the time. Na oślep, po omacku, desperacko. Wtorek, 20 września 2011. Ouch I have lost myself again. Lost myself and I am nowhere to be found,. Yeah I think that I might break. Hold me, wrap me up. Czwartek, 21 lipca 2011. Stoję na balkonie i zbieram pokruszone pelargonie. Środa, 27 kwietnia 2011.

Choruję razem z nim, z tą różnicą, że on ma dużo smutniejsze oczy. Poniedziałek, 10 sierpnia 2015. Nikt nie staje w miejscu. Dopiero gdy Słońce zgaśnie dowiemy się o tym po kilku minutach. Poniedziałek, 03 sierpnia 2015.

Ja, moje i we mnie. Wtorek, 14 lipca 2015. Czasem tylko pluję sobie w brodę. Bo o tyle rzeczy chciałam Cię jeszcze zapytać. Czwartek, 09 lipca 2015. Słów mi brakuje, czasu i powietrza. Staram się podzielić na mniejsze części i robić wszystko zgodnie z planem. Coraz bardziej mi się podoba. Wtorek, 16 czerwca 2015. I że już nam do siebie nie po drodze.

Byl taki serial przed laty,. Ale mnie tymi slowami zawsze witala sasiadka z wioski. Tak bylo zawsze,az sie skonczylo,kiedy wszystko inne popadlo w nicosc. Z wolna wszystko wraca do normy. ,czyli pogoda piekna na kazdy wyjazd. ,nawet jest cieplo,jak lubie,a ja ruszam. Spokojnie,ja tak mam,.

Mokre buty niebezpiecznie ślizgały mu się po stopniach. Zachwiał się, ale zdążył złapać poręczy. Jeszcze kilka stopni i będą na zewnątrz. Jego wybawca zatrzymał się tak nagle, że nie zdążył wyhamować. W tej samej chwili poczuł jego silny uścisk na swoim przedramieniu. Wybawca otworzył drzwi do piwnicy i pociągnął go za sobą w ciemność. Dlaczego nie na zewnątrz? Co ja mam robić? Tak - Wybawc.