Z blogiem jest tak samo. Tak więc, pięknie dziekuję wszystkim, którzy mnie przez te lata odwiedzali. Bloga nie kasuję, bo ma wartość archiwalną - w końcu część opisywanych zapachów to kalsyki, które zawsze będą poszukiwane. No i może kiedys mi się odwidzi i znowu tu wrócę. Tymczasem, w razie potrzeby, jestem na Kawowym.

Psy, koty, ptaki i inne zwierzaki. Środa, 15 grudnia 2010. W sobotę rano poślizgnęłam się na lodzie i gwizdnęłam biodrem w wystającą rurę. Wieczorem obaliłyśmy z psiapsiółką butelkę likieru czekoladowego. I bułeczkę z ogórkiem kiszonym. Z powodu obicia i z powodu kaca. Kto nie zna, niech unika, dobrze radzę. Babcia ma nierówno w głowie! Dzień jak co dzień.

I już do końca roku. Za sierpień 2015 - jedziemy z koksem. On i ja, czyli małżeński dialog.

Pomylone słowa składają sie na cud wiersza, pomyleni ludzie składają sie na cud tego świata. Mrok, odwilż i inne stany. KUMPLE, czyli plotki z literackiego śfiatka. Kultura, reklama, design. Poniedziałek, 29 lutego 2016. Środa, 17 lutego 2016. Wtorek, 03 listopada 2015.