Czwartek, 07 października 2004. że oznacza tę samą osobę, co we wszystkich poprzednich wpisach. Wczoraj - UWAGA - Kochanie. Poszukiwało, nalegając na spotkanie. A mi się niespecjalnie chciało. Przecież to bez różnicy, skutki będą te same. Ale nie mogę, będę płakać.

Wyszłam za mąż, zaraz wracam. Ach,eech, och, ta praca dyplomowa. Szczerze, chociaż już prawie skończyłam pierwszy rozdział, nadal nie wiem czemu ma ona służyć. No chyba, że chodzi o wykończenie mnie. Marek już śpi od paru godzin, ja piszę. Piszę , piszę, piszę. Co? A różne rzeczy, najwięcej wpisuje w okienko google. Szkoda, że pomimo tylu źródeł, nie jestem w stanie nic dopasować. Najbardziej mam dość pytań o dzieci. Czy juz nie czas? .

Czwartek, 23 grudnia 2004. Zdrowych i pogodnych Świąt, spełnienia Waszych najskrytszych marzeń i realizacji wszystkich Waszych planów oraz wszystkiego naj. Wtorek, 23 listopada 2004. Tak sobie ostatnio siedziałem i myślałem, myślałem, myślałem. Stwierdziłem, że przerwe studia, uderze do armii, a potem wyniose się z tego kraju.

Niedziela, 24 października 2004. Wycinek z Gazety Szaromiejskiej ze środy 15. Wczoraj po południu policji udało się wreszcie odnaleźć chłopca - Patryka S. , syna zmarłych Magdaleny i Igora S. Ponieważ oprócz rodziców nie ma żadnej rodziny, został umieszczony w pogotowiu opiekuńczym. Wycinek z Gazety Szaromiejskiej z czwartku 16. Piątek, 24 września 2004.

Co nowego w księgarni cytrussku? Janusz L. Sytuacje które wywołują cytrussowy śmiech lub cytrussowe łzy lub cytrussową obojętność. Środa, 23 lutego 2005. BOjArOwSki i PreAcHer - gDziE wY? Wszystkie pien.