Piątek, 19 czerwca 2009. Wtorek, 5 maja 2009. Patrzcie jak jeżdżą polskie szafiarki.

Rozbijam go wirtualnie nad paroma cytatami, spostrzeżeniami czy fotografiami. Ludzie są inni, rzeczy także.

Sobota, 10 listopada 2012. To zupełnie w moim stylu - napisać, że żyję, a potem zniknąć na parę miesięcy. Jerzy Prokopiuk o kulcie maryjnym albo każdemu taki spadek, na jaki zasłużył. W pogoni za białym królikiem.

Przez ostatnie dwa lata moich codziennych podróży pociągiem, przyzwyczaiłam się do ludzi, którzy ze mną jeżdżą. Z niektórymi się witamy, zamieniamy kilka słów, z innymi wymieniamy uśmiech lub skinięcia głową. Niektórzy po prostu są i jeżdżą obok. Mina trochę obrażona, lub kąciki pełnych warg zbyt opadają. Obie mamy zwyczaj wsiadać tylnymi drzwiami. siadamy więc na tyle blisko, że szybko zauważyłam, że książki często się zmieniają, ale towarzyszy im ta sama zakładka - fotografia .

8230; czyli dziewczyny z politechniki przygody z kobiecością. Aplauz poproszę, bo Okręt powraca, spektakularnie i w blasku chwały. Albo czymś pokrewnym, nie do końca wiadomo. No dobrze, to ja może coś napiszę jednak. Na pozostałych frontach za to jest słabo. A po trzecie mam katar i wszystko mnie boli i to jest wina ulewnego deszczu, Lauryn Hill oraz zespołu The Prodigy. Wróciłam wczoraj z koncertu przemoczona do suchej nitki, z całym makijażem w staniku i ledwo żywa, o pierwszej .

O co to w ogóle chodzi. Sólo se trata de vivir. Nie będzie oryginalnie, o upale. Dietę zachowujemy jak na urlop obrzydliwie zdrową, przedwczoraj w menu były ryby i owoce morza z grilla przez cały boży dzień, wczoraj grillowane warzywa i zimna sałatka makaronowa. Gdyby nie chłodne piwko i. Jeszcze bym tu nie daj boże schudła. Urlop rozpoczął się wręcz cudownie.

Jeden uśmiech znaczy więcej niż wiele słów. Porządki z fluorytem w tle! Bransoletki zapinane z kamieni. Decu - bajka, bajka. Wtorek, 09 października 2012. Tych wisiorków jeszcze nie ma w sklepie - ale już za chwileczkę.

Żeby nie tylko oczami ale także dotykiem poznać szorstkość ziemi i aby całą skórą zmierzyć się ze światem. Cześć i dzięki za ryby. Koniec roku to dobra okazja, by zakończyć pewne sprawy. Nie łudźmy się, nic więcej już na tym blogu nie napiszę. Ale ja bytuję już w innych zakamarkach sieci.

Czytam mniej lub bardziej nałogowo. O kinie i o innych świństwach. Pomóż w przywróceniu zdrowia choremu na autyzm chłopcu. Adopt your own virtual pet! Dodaj blog do ulubionych. A teraz cicho, bo będę przeżywać. Piątek, 26 października 2007. Czuję żal, przedziwne bowiem takie znikanie z tego mikroświata. Czuję nadzieję, że powróci.