Date Range
Date Range
Date Range
Czwartek, 22 grudnia 2011. Wybaczcie, że tyle czasu nic nowego nie pisałam. Wiele zmieniło się w moim życiu, wiele musiałam przemyśleć. Liczę, że w styczniu wszystko się ułoży i wrócę do normalnego życia. W związku ze zbliżającymi się świętami. Środa, 24 sierpnia 2011.
Czyli moje ostatnie marcowe spotkanie z Marią. To nie pruderia ani wzniosłość.
Nawet nie macie pojęcia jak bardzo się za Nim stęskniłam. Życzę Wam miłego czytania naszych ukochanych książek oraz pięknej jesiennej pogody, takiej, która sprzyja pochłanianiu następnych egzemplarzy.
Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem. Wtorek, 24 grudnia 2013. Z okazji świąt Bożego Narodzenia chcę wam życzyć miłości przeogromnej w gronie rodziny ,wielu ciekawych książek pod choinką . Aby przyszły rok obfitował w wiele sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym, aby każdy zamysł się spełnił.
Skontaktuj się z nami! Bardzo lubię odwiedzać bibliotekę i czytać artykuły na stronie. Bardzo wiele można się dowiedzieć na temat literatury polskiej i światowej. Po pracy bardzo lubię się zrelaksować czytając nowe artykuły na blogu, są one niezrównane! Można dzięki temu poznać wielu młodych, zdolnych debiutantów. Michał nigdy nie bał się kontrowersyjnych tematów.
Bridget Jones Szalejąc za facetem- Helen Fielding. Na wstępie dodam, że recenzja jest skopiowana z mojego drugiego bloga. Dziennik Bridget Jones towarzyszy mi od kilkunastu lat. Pierwszy raz czytałam go, gdy miałam 11 lat, jednak mimo upływu lat często wracam do tej książki, która zawsze poprawia mi humor.
Miałam wielką nadzieję, że pozostałe powieści są równie dobre.
Recenzje książek craftowych, które przewijają się przez nasze ręce. Spróbuję Ci pomóc! Czwartek, 24 lipca 2014. Serdecznie zapraszam do udziału w zjeździe Twórczo Zakręconych w Ustroniu. Na zjazd trzeba się będzie zapisywać! Osoby parające się.
Życie, teatr, książki i inne nałogi. Przez długie lata kokosiłam się pod tym adresem, chociaż czułam się nim coraz bardziej ograniczona. Dlaczego nie własna domena? A po co mi ona? Może też w końcu dzięki niemu wrócę do bardziej regularnego pisania? Muszę się zgodzić z każ.