Bardzo znana poznańska kawiarnia, niestety - nic specjalnego. Czas zatrzymał się we wczesnych latach 80. , sądząc z menu, wystroju wnętrz i oglądu ogólnego. Kociakowe elementy są jedynie w kilku elementach zdobniczych. Bardziej lokalny folklor i zabytek minionej epoki niż miejsce, do którego warto się przejść. Poniedziałek, 3 listopada 2008. Niedziela, 2 listopada 2008.

Głównie o kocie, co znalazł dom, a jak mnie najdzie, to i o czymś innym . Natura wyszła z lasu part 2. How much is your blog worth? Dodaj blog do ulubionych. Piątek, 25 marca 2011. Piątek, 03 grudnia 2010.

Grunt, to dobrze się ukryć. Czo ta pomarańcza, czyli o kocich zabawkach. Jak koty spędzają święta? Kot, kosz i strzępy. Jak zrobić kota pręgowanego? Bydło domowe, czyli przypadki Kiry i Ildefonsa. Dot and Mimblon and Maika blog. Koci blog o Ryśku i Marchewce. Grunt, to dobrze się ukryć.

Kot, jaki jest, każdy widzi. Co dwa koty to nie jeden. Poniedziałek, 22 sierpnia 2011. Poniedziałek, 06 grudnia 2010. Bajki można razem oglądać - jedna Dzieć i jedna Sadza. Środa, 14 lipca 2010. miejsce względnego chłodu - w godzinach popołudniowych. Piątek, 25 czerwca 2010. Koty sztuk dwa, kot sztuk jeden. Nadal kupuję jedzenie dla KOTÓW.

Sobota, 10 marca 2018.

Poniedziałek, 22 listopada 2010. Poniedziałek, 04 października 2010. Kot Stefan is not impressed. Wtorek, 21 września 2010. Piątek, 30 października 2009. Czwartek, 01 października 2009. Sobota, 19 września 2009. Czwartek, 02 lipca 2009.

Mruczący aniołek, beżowa bandytka oraz pręgowana potęga tysięcy lat brutalnej ewolucji. Niedziela, 20 grudnia 2009. Poniedziałek, 14 grudnia 2009. Myślałam, że będzie łatwiej. Czwartek, 10 grudnia 2009.

8 III 2001 - 8 IV 2008. 8 III 2001 - 10 III 2016. Poniedziałek, 11 kwietnia 2016. Z ang akwards - miejsca niespecjalnie przystosowane do tego, żeby na nich spać, a jednak. Czwartek, 10 marca 2016.

Wtorek, 24 lutego 2015. Zaczęło się jak wyniosłam śmieci. W chaszczach zaczęła sie wydzierać Zocha. Poleciacialam w chaszcze a ona siedzi i sie drze i patrzy na mnie i sie drze. Jak podeszłam bliżej zobaczyłam, że schyla sie i bierze w mordkę ptaszka. Ona sie tak drze jak mi prezent przynosi. Ale Ptaszka jeszcze nie było. Myszki, nornice, ryjówki jakoś zniosłam. Ale ptaszek to jakoś tak mi sie zrobiło. I tak od dwóch godzin przychodzi i czeka pod drzwiami.