O Krzysiu - opis jego historii i choroby. Kilknij tu, by poznać historię Krzysia i opis jego choroby. Krzyś Rabsztyn urodził się 17 lipca 2008 roku jako wcześniak z 28 tygodnia ciąży. Gdy przyszedł na świat ważył zaledwie 540 gramy i mieścił się cały na dłoni dorosłego człowieka. Dzięki nieustannej terapii i leczeniu, Krzyś może powoli zdrowieć, odzyskiwać spokój i nie czuć się zagubionym w świecie. Czwartek, 21 stycznia 2016.

Jest taka rzecz, którą uwielbiam bezwarunkowo w mężu moim. Zawsze, ale to zawsze umie rozładować napiętą atmosferę. Wychwytuje spięcie szóstym zmysłem, rzuci jakiś żart i po kłopocie. Zrobi z siebie wariata, uwalniając świat od złego. Poniedziałek, 10 sierpnia 2015.

Krótka myśl do porzedniego wpisu. Taka miłość wydaje się obojętna. Dziś o miłości mówi mnich. Blog - Samotność schizofrenii - . Blog mężczyzny, czyli życie w . Blog mężczyzny, czyli życie w . Blog mężczyzny, czyli życie w .

Oj, będzie się działo! Udostępnij w usłudze Twitter. Wtorek, 19 marca 2013. Jak to jest być rodzicem dziecka autystycznego? Zapyta ł mnie ostatnio tata ma łej dziewczynki. Eby moja odpowiedź nie rozci ą. Gnęła się na 365 dni doda ł.

Tu już dawno nas nie ma. Środa, 19 czerwca 2013. Wybił czerwiec, miesiąc zmienny w tym roku. Czerwone auto to podstawa szpanu na placu zabaw.

Masz coś do mnie? Prokreacja to nie pestka czyli przywróćmy bociana. King Kong i ojciec karmiący. Mały rozumek nie wszystko pojmuje. Ojciec Wwwirgiliusz chowa dzieci swoje. Mojemu tacie ten blog swawolny dedykuję. Czy jesteś starym prykiem - psychodelik test. Wszyscy się go boją i nikt nie chce nim zostać. Czy to już? Zwinęli Cię na izbę wytrzeźwień? .

Ten blog to nasze SEKRETNE OKNO pomagające nam walczyć z chorobą Calineczki jaką jest karłowatość i wrodzony brak odporności. Poniedziałek, 18 listopada 2013. I nadeszła ta wiekopomna chwila. Mama Calineczki razem z Calineczką przenoszą się na blogspota. Wtorek, 12 listopada 2013. Śpieszę Was poinformować, że Calineczka wygrała konkurs.

Niedziela, 18 stycznia 2015. Tak króciutko co u nas.

Środa, 25 lutego 2015. Od poniedziałku mam totalny mętlik w głowie. Paweł jak zawsze pojechał na warsztaty. Kiedy wrócił widziałam że, jest jakiś inny. Wbiegł do domu, ale nie tak radośnie jak zawsze. Szybkim ruchem położył na blacie kuchennym plecak. Wyciągając pojemni po drugim śniadaniu, zaczął bardzo szybko mówić. Kiedy mówi szybko, nawet ja mam problem ze zrozumieniem co mówi.

Pierwsze świadome prezenty w życiu Adasia najbardziej ucieszyły. Że tak się cieszy ten nasz Maluch. To chyba jest prawdziwa magia świąt - radość dzieci. Razem z Małżem płakaliśmy prawie ze szczęścia.