Przyszedł czas na refleksję, muszę się zreflektować. Poniedziałek, 09 marca 2009. Mam taką jedną znajomą, z którą gawędzę na Skypie. Dość często wystukujemy do siebie, o wszystkim i o niczym, takie babskie pogawędki. Zawsze tylko piszemy, bo mikrofon mi nie działa. Dawno jednak nie otwierałam mojego stacjonarnego przyjaciela, na którym mam Skypa. Miałam lekki kryzys komputerowy, co zresztą widać na blogu. Cały czas rozmawiałam nie z moją znajomą, lecz z siedmioletnią koleżanką mojej córki.

Aby wszystkie ważne i mniej ważne momenty w naszym życiu zapamiętać. Poniedziałek, 21 maja 2012. Tyle dokładnie mierzy nasz czterolatek. W pokoju na ścianie jest miejsce, gdzie zaznaczamy kreski i daty. Słowo honoru, że od nas tego.

CZYLI O POSZUKIWANIU SŁONECZNEJ STRONY ŻYCIA. Piątek, 25 marca 2011. Zazwyczaj budzę się przed szóstą, prawym okiem rejestruję słońce za oknem, przekręcam się na drugi bok i zaczynam rozmyślania. O snach, planie dnia, kolejnych tematach do opisania, buduję wątki, układam zdania. Bywa, że cztery, czasem osiem godzin.