Niemal niemy post pełen skruchy. Oczywiście z rzadkiej częstotliwości zaglądania tutaj aż musiałam sobie przypomnieć jak się wstawia zdjęcia. Ale wygląda na to, że nic się nie zmieni w najbliższym czasie, co nie znaczy, że zupełnie nic nie robię. Na pisanie też nie mam weny albo inaczej ulokowałam wenę w innym miejscu, więc przepraszam, że do Was nie zaglądam, ale wygląda na to, że w najbliższym czasie to też się nie zmieni. Poniedziałek, marca 20, 2017.

Znajdziesz tu coś o postarzaniu i ozdabianiu mebli poprzeplatane drobnymi życiowymi przemyśleniami i szczyptą humoru, ale nade wszystko jest to blog poświęcony mojej skłonności do decoupage. Poniedziałek, 28 marca 2011. No i oczywiście zostawiam mój nowy adres i zapraszam. Sobota, 12 marca 2011. Osobiście bibuła kojarzy mi się z palmami wielkanocnymi lub z lekcjami ZPT, na których trzeba było stworzyć np. zwierzaka i to nie był.

Inspiracja z odbiciem w tle. Czas ucieka, życie przecieka przez palce, zapracowani zaniedbujemy siebie. Muszę zwolnić i znaleźć czas na swoje pasje. Zaległości mam mnóstwo ale powoli będę nadrabiać. W cudownym towarzystwie pod czujnym okiem mistrzyni Ma. Sobota, 26 marca 2016. Jeszcze po Bożym Narodzeniu wspomnienie się nie zatarło a tu już Wielkanoc. Wtorek, 2 lutego 2016.

Trzeba marzyć tak, jakby się miało żyć całą wieczność i żyć tak, jakby się miało umrzeć jutro. Namawiać, ani przekonywać - to kolejna studnia bez dna.

Zaczarowany Kociołek Margo - Pracownia Margo. galeria decoupage, maski, manekiny, lampy, ceramika, pudła, pojemniki. deseczki, wazony, lampiony. Sobota, 14 czerwca 2014. dopiero był kwiecień, a tu już czerwiec i początek wakacji. A u mnie jak zwykle. mimo to, że się tu pojawiam czasami bez śladu, to zaglądam, podglądam i obserwuję. bo lubię to co robię.

Szydełkowa serwetka nie tylko . Firanka z lwem - odsłona 4. Firanka z lwem - odsłona 3. Firanka z lwem - odsłona 2. Firana z nici Cable 5. Firana z tygrysem Cable 5.

Kocham Pana Panie Arturze! Ja wiem, że się teraz obnażam maksymalnie wszem i wobec największą intymność wyznając, ale co tam. Już wczoraj miałam to zrobić, bo ten piorun wczoraj we mnie strzelił, ale akurat internet domowy w nosie miał moją euforię i postanowił się wieszać do nocy. No ale przecież, co się odwlecze . Artura Rojka lubię, cenię i podziwiam od dawna. I chcę, żeby ta chwila, ta przestrzeń, te dźwięki trwały jak najdłużej .

Poniedziałek, 16 grudnia 2013. Jeszcze słyszała jak on coś mówił,. A słowa wbijały się między fugi komórek. Czuła jak rozpada się powoli na drobiny,. Z każdym dniem i zaczerpnięciem powietrza,. Zagrzybione, sparciałe, przegniłe zawiasy,. Spróchniała każda pojedyncza drzazga,. Głowa toczy się po krawędzi. A ona nie umie się juz pozbierać. Środa, 17 kwietnia 2013. Samotność wyostrza zmysły otwiera oczy.