Wednesday, July 18, 2007. gdzie wy konczycie? W kubek, pod biurko czy na podłodze? Zadzwonie ON37 wyszedł z pokoju. Tuesday, July 03, 2007. Monday, May 28, 2007.

Środa, 08 kwietnia 2009. W przypadku zwiazku, znaczy to tyle co wykorzystac wszystkie pozostale szanse i rozejsc sie dopiero wtedy, kiedy na prawde NIC juz nie zostalo. Troche boli, widziec i czuc zmiany ktore prowadza do rozstania. Nie jestem juz dziewczynka z petardami, wiec nie rzucam ich nam pod nogi w postaci pytan misiu dlaczego? Nie sadze zreszta zeby misiu dokladnie wiedzial. Dziewczynka bez petard takze w sumie nie wie.

On i Ona leżą wieczorem i zastanawiają się co zrobić z dniem jutrzejszym. Wstaniemy rano, najpierw bzykanko, potem śniadanie, bzykanko, obejrzymy odcinek Przyjaciół, bzykanko. Można się domyśleć co robili po obiedzie, a i kilka razy później też. Sobota, 12 grudnia 2009. On jest w PL, więc poszedł kupić jej książkę w Empiku. Niedziela, 06 grudnia 2009.

Bo nie płynie z prądem. Bo trudno czasem uwierzyć, że to prawda. Oni rozmawiają, ona zapisuje. Ten, co go opiernicza żona. Tym tylko jedno w głowie. Środa, 02 kwietnia 2008. Ponieważ nieudolne próby wskrzeszenia po raz kolejny bloga do życia spełzają na niczym, czas na ewakuację. Jestem jednostką aspołeczną ostatnio, wiec wybaczcie. ale to se ne wrati, czy jakoś tak. Czwartek, 20 marca 2008.