Czwartek, 21 lipca 2011. Nie mam powodów do narzekań. Spacerki w pięknych okolicznościach przyrody. Za starymi przyjaciółmi, za starymi kątami. Moi strasznie tym się stresują, a ja oglądam Cesara.

koniem? Czyli o tym, że zawsze można PRÓBOWAĆ. Poniedziałek, 4 kwietnia 2011. Człap, człap, człap, człapię sobie razem z Lu we wczesnowiosenny, wietrzny i zimny dzień nad Wisłą. Lu eksploruje otoczenie, ja poowijana w 100 szalików i 5 czapek nie eksploruję niczego. Przepraszam panią, czy to wilk? Nie, proszę pana.

Strona o podenkach, a przede wszystkim o jednym z nich. nie wierzycie? Czasem nie daje sobie rady. Naprawde staram sie szkolic pozytywnie. czytam duzo na ten temat.

Gdyby ktoś mi powiedział parę miesięcy temu, że będę biegać, to chyba bym pękła ze śmiechu. Do tego stopnia, że w ubiegły weekend wystartowałam w swoim pierwszym oficjalnym biegu! Nie przeszkadzać nikomu i nie stresować burków.

Rozważania o psach, koniach i słoniach jeśli się trafią. Poniedziałek, 07 lutego 2011. Nieco po czasie piszę, jakoś miałam lenia. Wystawa w Nowym Dworze Mazowieckim 12 grudnia 2010. Wróciliśmy ze złotem - za Zwycięskiego Psa i z oceną doskonałą. Środa, 01 grudnia 2010. Bo w domu psy się nudzą. Z nudów psy zaczynają chodzić po oknach. Choć inne są tym nieco zdziwione.

Zupa, Tekla, konie and co. Niedziela, 30 listopada 2008. Środa, 29 października 2008.