Sobota, 12 lipca 2014. Poniedziałek, 7 kwietnia 2014. Music for the morning after. Circles and circles and circles again. Już nie bawię się w dorosłych. That kind of talk is for phone calls at 4 am and mixtape nostalgia. And now I speak to you, are you in there.

Sobota, 07 kwietnia 2018. Gdyby moje życie mogłoby być filmem, to byłoby to połączenie czeskiej perspektywy, bałkańskiego tempa zwrotów akcji, japońskich barw i bollywodzkich trzęsień ziemi co 10 minut. brakuje w nim tylko ciepłej włoskiej romantycznej miłości. Wtorek, 27 marca 2018.

Another brick in the wall. Poniedziałek, 30 kwietnia 2012. O testerach, wersjach demonstracyjnych, próbkach z żywota podsuwanych pod nos. To tylko kuszenie, zanęcanie, tanie chwyty. Poniedziałek, 26 marca 2012. Milczenie to jest kamyk w wodę.

Święta coraz mniej świąteczne, jedyne pragnienie to spotkać się z przyjaciółmi i nie trzeźwieć do przyszłego roku. Napijmy się, spróbujmy wymazać swoje dawne życie. Wtorek, 02 grudnia 2014. Łezka w oku, że ktoś tu jeszcze zagląda. Ostatni weekend to powrót na stare śmieci, równie zimno w mieście K.

Luty 18, 2013 4 komentarzy. Musisz wziąć kredyt, jeśli będziesz chciała kupić mieszkanie. Nie kupisz mieszkania za gotówkę. Będziesz płacić bankowi 1500 złotych na miesiąc. Będziecie, bo nie da się tak samemu. Jak jedna osoba straci pracę, to druga pociągnie, bo to, rozumiesz, na 30 lat. Przed i po tym wywodzie słucham pieśni o szczęściu.

Dodano 10 sierpnia 2015, w Bez kategorii. Bezpretensjonalnie, szczerze choć bez najmniejszej wylewności. Słodko jak miód pitny, równie skutecznie. Z pewnością siebie, bez zawahania i beż żalu. Już nie żyjesz, tylko jeszcze o tym nie wiesz, więc lepiej się nie zbliżaj. Pogrzebane analizy, utopione konsekwencje, żadnych schematów i tego co Ci się wydaje. Careful what you wish for. Dodano 23 lipca 2015, w Bez kategorii.

Poniedziałek, 03 sierpnia 2015. Poniedziałek, 09 marca 2015. Sobota, 03 stycznia 2015.

Ja już nawet nie pamiętam, jak się tego bloga obsługuje. Na mniejsze, ale kilkaset lat starsze i ładniejsze. Pracuję w małym szpitaliku,. Gdzie większość czasu zajmuje mi praca z ludźmi. Jak na razie wydaje mnie się,. Że dobrze mi się robi z Młodymi Socjopatami. Ja - Boisz się? MS - To przez was. To wyście mnie nauczyli,. Jakieś dzienniczki uczuć, jakieś strachy.

Piątek, 25 lutego 2011. Życie jako walka o oddech. I dziecięcych rozważań uważam za zakończony. Przeszłam ze światła w stronę rzeczywistości nasączonej lękiem o jutro, ze skromnych, lecz wygodnych rzeczy na rzecz ludzką, pospolitą, na zderzenie z prawdą o życiu w ponowoczesnym świecie kapitalizmu i gospodarki wysysającej humanizm z człowieka. pazerność i cwaniactwo w kontaktach to jest głos ludu. przyjaźnie - o ile się trafiają - też są podszyte egoistyczną teorią wymiany.